Hipoglikemia

Wskazówki dotyczące radzenia sobie z nagłym spadkiem poziomu cukru (hipoglikemia):

  1. Spożywanie glukozy: Najszybszym sposobem na podniesienie poziomu cukru jest spożycie glukozy w formie tabletek, żelu lub napoju.
  2. Słodkie napoje: Picie słodkich napojów, takich jak sok owocowy, słodka herbata lub cola, może szybko podnieść poziom cukru we krwi.
  3. Spożycie słodkich przekąsek: Małe porcje słodkich przekąsek, takie jak cukierki, miód czy dżem, mogą również pomóc.
  4. Żywność o wysokiej zawartości węglowodanów: Spożywanie żywności zawierającej szybko przyswajalne węglowodany, takich jak krakersy lub tost, może pomóc w stabilizacji poziomu cukru.

Po wyrównaniu poziomu cukru warto spożyć mały posiłek lub przekąskę, aby zapobiec ponownemu spadkowi poziomu cukru. Monitorowanie poziomu cukru we krwi po podjęciu działań jest również ważne.

Mój najniższy zmierzony poziom cukru to 39 mg/dL. Faktycznie, byłam już roztrzęsiona i zaczynałam działać chaotycznie, na szczęście nie byłam sama.
Generalnie jestem na tym punkcie przewrażliwiona, mam wręcz fobię. Wynika to głównie z tego, że miałam przypadki, gdy po podaniu insuliny wolno działającej, po ok.10 minutach nagle zaczynał mi gwałtownie spadać cukier i to naprawdę w bardzo szybkim tempie. Dlaczego? Nie wiadomo. Wszyscy mówią mi, że jest to niemożliwe, a jednak glukometr nie kłamie, nie są to moje subiektywne odczucia. Ja osobiście podejrzewam, że trafiam w jakieś naczynie krwionośne i to powoduje, że insulina zbyt szybko rozchodzi się w organizmie.
Trzy lata temu, po zmianie diabetologa i przejściu szkolenia przez specjalną pielęgniarkę jest zdecydowanie lepiej. Przy okazji zmieniłam tez insulinę – zamiast Abasaglaru mam teraz Tresibę.  Przez ten czas – zdarzyło mi się to tylko raz. Choć nadal mam uraz na tym punkcie i bardzo się pilnuję. Do tej pory, po wstrzyknięciu, niezależnie od tego, że mam sensor FSL2, dodatkowo sprawdzam glukometrem.

Dieta diabetyka

Ogólne wskazówki dotyczące odżywiania w cukrzycy typu 1

    1. Regularność posiłków:
      Spożywanie posiłków o stałych porach pomaga w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi. Unikaj długich przerw między posiłkami.
      – stosuję, staram się codziennie jeść posiłki o tej samej porze.
    2. Kontrola porcji:
      Odpowiednia ilość jedzenia na talerzu jest ważna. Zbyt duże porcje mogą prowadzić do skoków poziomu cukru we krwi.
      – kontroluję ilość, ważąc i przeliczając wszystko na wymienniki węglowodanowe i dostosowując do tego ilość insuliny szybko działającej..
    3. Węglowodany o niskim indeksie glikemicznym:
      Produkty takie jak pełnoziarniste pieczywo, brązowy ryż, owoce i warzywa o niskim IG pomagają w powolniejszym uwalnianiu cukrów do krwi.
    4. Białka i tłuszcze:
      Dodawanie zdrowych białek (np. ryby, drób, rośliny strączkowe) i tłuszczów (np. awokado, orzechy, oliwa z oliwek) do posiłków może pomóc w spowolnieniu wchłaniania cukrów.
    5. Ograniczenie cukrów prostych:
      Unikaj napojów słodzonych, słodyczy i przetworzonych przekąsek. Mogą one powodować nagłe skoki poziomu cukru we krwi.
    6. Podgrzewane vs. świeżo gotowane: Niektóre osoby z cukrzycą zauważają, że podgrzewane jedzenie może powodować wolniejsze uwalnianie cukru w porównaniu do świeżo ugotowanych potraw. Warto eksperymentować, aby zobaczyć, co działa najlepiej dla Ciebie.
      – też tak uważam
    7. Pory spożywania owoców:
      Spożywanie owoców z umiarkowaną ilością naturalnych cukrów, takich jak jabłka czy jagody, może być korzystne. Unikaj jednak jedzenia owoców późnym popołudniem lub wieczorem, gdyż mogą one wpływać na nocny poziom cukru.
      – mam zasadę – owoce tylko przed godz.16:00. Najczęściej jadam na śniadanie.
    8. Hydratacja:
      Picie odpowiedniej ilości wody jest kluczowe. Odwodnienie może wpływać na poziom cukru we krwi.
      – tu muszę się pilnować
    9. Spożywanie błonnika:
      Produkty bogate w błonnik, takie jak warzywa, owoce, nasiona i orzechy, pomagają w spowolnieniu wchłaniania cukrów.
    10. Monitorowanie reakcji organizmu:
      Każdy organizm jest inny. Regularne monitorowanie poziomu cukru we krwi po posiłkach pomoże zrozumieć, jakie produkty wpływają na Ciebie korzystnie, a jakie nie.

Tyle wskazówki ogólne. Ja na swój użytek jeszcze zawsze kilka uwag:

    • mrożę pieczywo, wyjmując po 2 kawałki przed posiłkiem. Taki odmrożony chleb ma mniej węglowodanów, a poza tym – nie marnuję chleba.
    • ilość węglowodanów podana na opakowaniach makaronu makaronu  dotyczy makaronu przed ugotowaniem. W stosunku do makaronu ugotowanego – trzeba podzielić przez 3.
    • potrawy gotowane, duszone czy pieczone są zdrowsze niż smażone.
    • wieczorami, gdy czasem czuję, że coś bym przekąsiła, sięgm na ogól po twarożek, chudy.

Święta diabetyka

Dla każdego diabetyka święta nie są łatwym okresem. Stoły uginają się od pyszności, a gdy zaczynamy przeliczać na ilość wymienników węglowodanowych, od razu traci się apetyt.

Wiem, że są różne poradniki dietetyczne dla osób z cukrzycą, ale jakoś nie mam do nich przekonania, głównie dlatego, że jestem przyzwyczajona do raczej tradycyjnej kuchni i nie lubię eksperymentów.

W tym roku udało mi się przejść jednak przez święta całkiem nieźle. Spędziłam w kuchni wiele godzin przygotowując potrawy na kolację Wigilijną i obiady w obydwa dni świąt, nawdychałam się wszystkich zapachów i w efekcie przy stole jakoś już nic mnie nie kusiło. Poziom glikemii utrzymałam w normie.
A w dodatku dziś okazało się, że przez ostatni tydzień schudłam 1,2kg – całkiem nieźle.


Darmowy ebook czyli to, co drobnym druczkiem

Kilka dni temu dostałam maila. W tytule:

Darmowa książka z przepisami dla cukrzyków 💥ODBIERZ💥

Mój program antywirusowy oflagował tego maila jako SPAM, choć czasami zdarza się, że jest nadgorliwy. Mail dotarł na jedną z moich skrzynek pocztowych, akurat niezwiązaną z moimi blogami, więc jest to jeden z maili, które trafiają na nasze skrzynki w celach reklamowych. Ta skrzynka akurat jest darmowa, więc kiedyś tam pewnie kliknęłam zgodna otrzymywanie różnych reklam. Tu akurat strzał być dość celny, gdyż kto nie chciałby Lepszego życia z cukrzycą?
A skoro za darmo – to może warto pobrać i poczytać? Tym bardziej, że opis wygląda naprawdę zachęcająco:

Przybliżyć poziom cukru na stałe do wartości 100 mg/dl i schudnąć 2,6 kg już w trakcie pierwszych dni stosowania
Przyspieszyć metabolizm i zmniejszyć insulinooporność nawet o 60%
Usunąć złogi i toksyny z nerek, wątroby i trzustki
Spalić nadmierną tkankę tłuszczową i wyregulować stężenie glukozy we krwi
Zwiększyć wchłanianie cukru i zredukować ryzyko zawału serca nawet 3 krotnie

Trzeba się pospieszyć – do dyspozycji jest tylko 100 ebooków do pobrania. Może zadziałać, nie każdy doczyta do końca, że to prenumerata i tylko pierwszy numer jest bezpłatny. Choć oczywiście można zrezygnować w ciągu 14 dni – nie trzeba za nic płacić ani odsyłać.

Ja sprawdziłam jeszcze stopkę tego maila -został wysłany na zlecenie pewnego wydawnictwa, którego nazwa nie jest mi obca. Sama nie mam z nim żadnych doświadczeń, ale na na Goldenline jest cały bardzo szeroko rozbudowany wątek na jego temat. Dotyczy różnych ebooków, pism papierowych, ale w sumie wszyscy ostrzegają. Pobranie takiego pierwszego darmowego egzemplarza oznacza, że naprawdę szybko trzeba zrezygnować z prenumeraty, gdyż może skończyć się co najmniej roczną prenumeratą i to wcale nie taką tanią. A po zawarciu takiej umowy bardzo trudno się już z tego wyplątać. Tym bardziej, że formalnie wszystko jest legalnie.

A tu kilka pozycji książek GW Helion (sprawdzonego), za które wprawdzie trzeba zapłacić, ale tylko raz, bez żadnych zobowiązań na przyszłość. W formie ebooków, ale to żadna przeszkoda. Nie mam czytnika, książki pobieram w formie PDF i odczytuję na komputerze.

 

 

Codzienne posiłki cukrzyka

Codzienność każdego diabetyka – co i w jakich ilościach jeść, żeby utrzymać we względnej normie poziom glikemii? Nie jest to wcale takie proste, szczególnie gdy brakuje czasu, chęci i możliwości przygotowywania posiłków. Cóż, kuchnia to nie jest moje królestwo, zupełnie mnie nie bawi celebrowanie przyrządzania tego, co jem. Oczywiście, biorę pod uwagę ograniczenia spowodowane chorobą i nie jest mi wszystko jedno, co jem – pilnuję poziomu cukru, ale z pewnością nie są to żadne specjalne potrawy. Nawet nie mam żadnej książki z dietą dla diabetyków.

Kilka tygodni temu zmobilizowałam się i wzięłam udział w zorganizowanym przez firmę Abott webinarze na temat diety w cukrzycy. Był ciekawy, choć mam wrażenie, że adresowany bardziej do osób z cukrzycą typu 2 – czyli nie dla mnie. Trochę brakowało mi powiązania: wstrzykuję insulinę i zjadam konkretną ilość wymienników węglowodanowych. Choć nauczyłam się czegoś ważnego dla mnie. Mam zwyczaj, że do śniadania zawsze dodaję albo owoc albo jogurt. Przed samym posiłkiem wstrzykuję insulinę (biorę Liprolog). Ostatnio często mi się zdarzało, że mniej więcej po godzinie – znacznie spadał mi poziom cukru. Wyglądało to tak, jakby insulina już działała, natomiast posiłek jeszcze nie. Nawet rozważałam czy da się brać insulinę nie przed ale po posiłku, ale lekarz wybił mi to z głowy. Rozwiązanie znalazłam właśnie w trakcie webinaru. Okazało się, że istotne jest nie tylko co, ale i w jakiej kolejności się zjada. Ostatnio stosuję metodę, że najpierw zjadam deser (czyli owoc, jogurt itp.), a dopiero potem całą resztę. Sprawdza się, polecam.


Bezpłatny webinar o cukrzycy

Przed nami kolejne ciekawe wydarzenie organizowane przez firmę Abott.

Zapisać na webinar można się tu:

Zdrowe odżywianie w cukrzycy

Ja do tej pory uczestniczyłam w dwóch takich webinarach (choć nie o odżywianiu)  i zachęcam każdego. Prowadzone są sprawnie i naprawdę można się sporo nauczyć  Tym razem też zapowiada się ciekawie. Dla mnie ma to duże znaczenie – przed każdym posiłkiem dokładnie ważę wszystko, przeliczam węglowodany i obliczam ilość jednostek insuliny szybko działającej. Nie zawsze odbywa się to bez problemów. Czasem mam wrażenie, że insulina działa za szybko, a posiłki za wolno. Po godzinie cukier mi szybko spada, za to po 2 godzinach  – szybko idzie w górę i to aż za bardzo. Nie zawsze się to zdarza, ale dość często. Nawet pytałam się diabetologa, czy nie lepiej byłoby przyjmować insuliny nie przed, a chwilę po posiłku, jednak zdecydowanie mi to odradził.
Może dowiem się czegoś więcej, co będę mogła zastosować?

Po pierwszym webinarze zapisałam sie na newsletter i teraz zawiadomienia po nowych dostaję mailem . Łatwiej mi się pilnuje terminów.
Webinar jest całkowicie bezpłatny (w każdej chwili można przerwać), nie trzeba się do niczego zobowiązywać, nie ma żadnych reklam.  Jest chat, gdzie można zadać pytanie – na końcu są udzielane odpowiedzi. Teoretycznie trwa godzinę, ale jeśli pytań jest dużo, czas się przeciąga. Co akurat jest plusem.

Segregowanie odpadów

Igły do pena, paski do glukometrów, sensory, ampułki po insulinie – co z tym zrobić? Każdy chorujący na cukrzycę „produkuje” sporo takich śmieci i trzeba coś z tym zrobić. Tylko co?
Ostatnio na stronie FB firmy Abbott FreeStyle
FB – Abbott FreeStyle
znalazłam taką odpowiedź na pytanie o sensory:

(…)zgodnie z Podręcznikiem Użytkownika sensorów nie wolno wyrzucać razem z odpadami komunalnymi. W krajach Unii Europejskiej wymagana jest osobna zbiórka zużytych urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Ponieważ czujniki mogły być narażone na działanie płynów ustrojowych, przed wyrzuceniem można je wytrzeć, na przykład ściereczką zwilżoną mieszaniną jednej części domowego wybielacza i dziewięciu części wody.(…)

Szczerze mówiąc trochę mnie to zdziwiło. Postanowiłam sprawdzić u siebie w Gdańsku i otrzymałam taką odpowiedź:

kliknij, aby powiększyć

To jeszcze bardziej mnie zaskoczyło. Igły do penów to odpady biomedyczne, ale paski do glukometru to zwykłe śmieciu resztkowe? Kompletnie tego nie rozumiem.

Od dawna zbieram igły, paski, ampułki po insulinie do osobnego worka i zanoszę je do objazdowej zbiórki odpadów niebezpiecznych – czyli właśnie PSZOK (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych). U mnie na osiedlu jest to mniej więcej raz na kwartał.

Kontrola poziomu glikemii

Właśnie mija rok od czasu, gdy zaczęłam stosować sensory FreeStyle Libre2. Czuję się doświadczoną użytkowniczką, choć i tak ciągle obiecuję sobie, że w końcu znajdę czas na udział w webinarze firmy Abott. Kto wie, czego jeszcze mogę się dowiedzieć?
Zdecydowanie jestem wielką zwolenniczką ich stosowania, tym bardziej, że widzę efekty. Rok temu o tej porze mój poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c wynosił 7,8%, teraz – 7%.
To duża zmiana i bardzo mnie cieszy. Wyraźnie poprawiła się też moja psychika – na bieżąco widzę jaki mam poziom cukru, czy i jak warto reagować. Biorąc pod uwagę, że panicznie boję się hipoglikemii – przestałam „na zapas” doładowywać sobie węglowodany. No i efekty widać.
I wprawdzie samo skanowanie sensora telefonem nie jest żadnym wielkim wysiłkiem, to automatyczne pobieranie wyników co minutę jeszcze bardziej ułatwia życie.
Polecam każdemu, kto ma cukrzycę, naprawdę warto.

Na wypadek hipoglikemii

Każdy chorujący na cukrzycę pewnie wie czym są epizody hipoglikemii i jak można im przeciwdziałać. Ja niestety też mam swoje doświadczenie w tym zakresie i jestem wręcz przeczulona na tym punkcie. Na szczęście radzę sobie coraz lepiej.
Gdy gwałtownie spada poziom cukru – czy to na skutek nadmiernego wysiłku czy zbyt małego posiłku – koniecznie trzeba szybko zjeść coś słodkiego. Kiedyś dietetyczka odradzała mi zdecydowanie landrynki – przy naprawdę dużej hipoglikemii można się nimi wręcz zadławić. Poleciła mi za to dostępną w aptekach płynną glukozę w saszetkach:

Miałam kiedyś, faktycznie dobry, ale ma jeden duży minus. W warunkach polowych trudny do użycia – ja miałam problem z otwarciem takiej saszetki – byłam na zewnątrz, nie miałam przy sobie nic ostrego i nie udawało mi się w prosty sposób dobrać do zawartości. Trochę mnie to zniechęciło.
Na pewno dobrym sposobem są banany – szybko i efektywnie podnoszą cukier. Trudno jednak nosić z sobą banany w torebce. Ja do tej pory zawsze miałam przy sobie kilka krówek. Jedna krówka firmy Wawel to mniej więcej wartość 1 ww.  Sprawdzało się.

Ostatnio, zamawiając kolejne sensory na stronie diabetyk24.pl zainteresował mnie  natomiast środek o nazwie Dextro Energy:

Opis produktu jest tu:
Glukoza Dextro Energy Minis

Zamówiłam do przetestowania, przesyłka wraz z sensorami dotarła kilka dni temu. Wybrałam smak limonkowy, spróbowałam jedną pastylkę i spodobała mi się.  Wygodne małe pudełeczko, mieści się w torebce i jest zawsze pod ręką. Naprawdę polecam.